Jan Bułat Brzezie kościół w latach 1837 - 1924 [powiększ] urodził się w 1799 r. w
Starym Sączu. Filozofię studiował we
Lwowie, teologię we Lwowie i Bochni. Tutaj też w 1825 r. przyjął święcenia
kapłańskie z rąk bpa G.T. Zieglera. W 1825
r. był wikarym w Starym Sączu, w 1830 r. administratorem w Bochni. gospodarzem. Dbał też o
budynki kościelne i gospodarcze. Dobrze przysłużył się szkolnictwu. życie, ale swoją postawą
onieśmielił napastnika i życie ocalił. Był wicedziekanem dekanatu
wielickiego, zwyczajnym spowiednikiem
benedyktynek w Staniątkach. Cierpliwym w chorobie, - przez długi czas był
sparaliżowany. Tyle napisano o nim w
"Słowniku biograficznym kapłanów diecezji tarnowskiej 1786 -
1985.", T. 2 A - J, Tarnów 2000. zniszczony, ze starości w
ziemię się zapadający ]...], drzwi deskami zabite, do którego nikt nie
wchodził z obawy przed zawaleniem [...]. Dla sprawowania
nabożeństw wystawiono szopę, w całem znaczeniu tego słowa, bo na ośmiu starych
deskami obitą, bez powały i okien, słomą pokrytą, gdzie zaledwie dwu
ludzi pomieścić się mogło. Po długich staraniach X.
Droszcza w r. 1836 wzięto się do budowy nowego kościoła, że trzykrotnie
zmieniali się kolatorowie - postawieni
tylko drewniany. Ukończony zaś 1840 i konsekrowany przez J. W .X.
Biskupa tarnowskiego Wojtarowicza [...]. Brat
plebana Droszcza był nauczycielem w Podgórzu [...]. W 1850 r. parafianin Szymon
Skimina ze Szczytnik wymurował
kaplicę z ołtarzem Marii Magdaleny, na cmentarzu przy kościele.". Bocheńskiej Zbigniew Tuba
w monografii "Bochnia. Dzieje miasta i regionu", str. 276 pisze
"oświatą ludową interesowali się również księża świeccy,
którzy w kilku szkółkach parafialnych pełnili powinności
nauczycielskie, jak : ks. Teofil Jaworski w Rajbrocie, ks. Feliks
Putkowski - pleban zabierzowski, czy ks. Szymon Droszcz - proboszcz w
Brzeziu". do 7 czerwca 1865 r. w
zakresie szkolnictwa. Wg "Schematyzmu
obejmującego wszystkich nauczycieli, przy szkołach narodowych w diecezji
tarnowskiej", do której parafia
należała, w Brzeziu parafialnej szkoły nie było. m.in. "oko
Opatrzności Bożej w górnym zwieńczeniu ołtarzy - głównego i bocznego, które
pochodzi z drewnianego kościoła Bożej". - Jego
staraniem parafianie i mieszkańcy Szczytnik w procesjach chodzili do
klasztornego kościoła w Staniątkach na nabożeństwa i
nauki misyjne, w lipcu 1847 r. Na usilne prośby proboszcza po nauce
stanięckiej ks. Karol Antoniewicz
wygłosił kazanie mówione na sumie w kościele parafialnym w Brzeziu. powinności nauczycielskich
w parafialnej szkółce w Brzeziu. chłopska na Uniwersytecie
Jagiellońskim w latach 1860 / 61 - 1917/ 18" zawiera wykaz alfabetyczny 3480
studentów pochodzenia chłopskiego
[...], także z tutejszej parafii. Jeżeli na podstawie tego wykazu sporządzimy
zestawienie studentów urodzonych we wsiach,
które w 1865 r., gdy proboszczem był ks. Szymon Droszcz, należały do parafii
Brzezie, uzyskane wyniki będą udokumentowanym obrazem działalności ks.
Droszcza w zakresie oświaty i szkolnictwa w
parafii Brzezie. roku należały do parafii
Brzezie, dekanat wielicki. Przy porównaniu trzeba uwzględnić, że w Chróści,
Staniątkach był klasztorny kościół
benedyktynek, który zajmował się szkolnictwem, a odległość do parafialnego
kościoła wynosiła 6 km.
A więc w latach 1860 / 61 - 1917 / 18 osiemnastu synów
chłopskich z parafii Brzezie studiowało na Uniwersytecie Jagiellońskim, jedenastu na
Wydziale Teologii i przyjęło święcenia kapłańskie, jest rzeczywistym
świadectwem, że ks. Szymon
Droszcz - dobrze przysłużył się szkolnictwu i pełnił powinności
nauczycielskie w parafialnej szkółce. Jeżeli pominiemy w
zestawieniu studentów z okresu ... blisko połowa tej młodzieży studiującej na
Uniwersytecie pochodziła ze wsi Szczytniki, w
której ilość mieszkańców wynosiła tylko 14,5 % ludności całej parafii. W związku z tym warto
może zwrócić uwagę, że : świadkami byli Piotr
Droszcz nauczyciel szkoły ludowej w Podgórzu k. Krakowa, brat ks. Szymona
Droszcza i Karol Oranżewicz obywatel
Podgórza. Ks. Szymon Droszcz
schronił się do klasztoru PP. Benedyktynek w Staniątkach, gdzie w 1841 r.
benedyktynka F. Droszcz uczyła w klasztornej szkole dzieci
wiejskie. Chłopi ze Szczytnik
" w rabacji nie brali udziału - szczęśliwi pańszczyzny nie robili". nauczycielskich
powinności w parafialnej szkole z ks. proboszczem Szymonem Droszczem
współpracowali chłopi - na wsi mówiło się
parobków - przy ich pomocy w zbudowaniu szopy, przy zapadającym się w ziemię
od starości kościółku, przed sumą wobec
zgromadzonych parafian głośno zadaje im katechiczne pytania, oni
głośno i wyraźnie deklamują odpowiedzi. W ten sposób
uczy parafian, pociesza i prawdę ..., , a parobków czytania i pisania. Może
do tych parobków należeli ze Szczytnik : Jakub
Bułat, ojciec wspomnianego "Pietrecki", Jan Kanty Kołos
zw. Kurda, Wojciech Wcisło
zw. Figut, klasztorna szkoła dla
dzieci wiejskich, wzrastało zapotrzebowanie na
"nauczycielską" powinność ks. Droszcza. Ta działalność
przyczyniła się do powstania w Szczytnikach i Świątnikach "elity
wiejskiej". Współpracujący z
proboszczem chłopi wyrobili sobie w środowisku autorytet, ciekawość świata,
potrzebę czytania i ambicję kształcenia swych dzieci,
a matki tęsknotę, aby syn został księdzem. Będą posyłać swoich synów do
gimnazjum i na dalsze kształcenie.
Jak wykształceni synowie, będa się zobowiązywać do kształcenia swoich
krewnych, np. ks. Jan Bułat
(ur.1875 - zm.1915) proboszcz i nauczyciel religii, prefekt bursy w c.k.
gimnazjum w Nowym Targu. następnie do c.k.
Gimnazjum św. Jacka w Krakowie. Prawdopodobnie w ich nauczaniu pomagał mu
brat Piotr Droszcz nauczyciel szkoły ludowej
w Podgórzu. Zapewne pod koniec życia ks. Droszcza pomagał w nauce
elementarnej i przygotowywał do
gimnazjum - Kajetan Kołos
(ur.1855 - zm.1929) syn Jana Kantego zw. Kurda i Franciszki Bułatownej
ze Szczytnik. Wnuk Kajetana - Mieczysław
Lasoń, sołtys w Grodkowicach, opowiadał mi w 1992 r., że "dziadek
był samoukiem". Zapewne tak, gdyż ks.
Szymon Droszcz był już chory i sparaliżowany. Świadectwem, że Kajetan
był uczniem ks. proboszcza Droszcza
jest, że Kajetan Kołos co rok w dzień wielkiego postu, do końca swego
żywota w 1929 roku śpiewał i prowadził z
kościoła parafialnego w Brzeziu - "stacje Jerczewialne czyli drogę
krzyża świętego", na którą licznie
uczęszczali nie tylko parafianie,
ale także ludzie z dalszych okolic. Zapewne po śmierci ks. Droszcza, nowy proboszcz ks. Jan
Krajger, honorowy obywatel miasta Wieliczki, gdy przybył do parafii
Brzezie w 1865 r., to "światły
kapłan" - jak o nim mówiono - zaopiekował się uczniami szkółki
parafialnej ks. Droszcza i nauczył między innymi Kajetana
Kołosa śpiewać stacje krzyża świętego, które śpiewano w kościołach
Wieliczki, gdzie jest Klasztor OO
Reformatów. W kościele parafialnym w Brzeziu, po śmierci w 1929 r., czynność tę
wykonywali chłopi ze Szczytnik,
kolejno : Franciszek Bułat zw. Grol
(1930 - 1949), Jan Wcisło s. Hilarego (1950 - 1952), ostatni Jan
Radwański (1953 - 1968). Długoletnią tradycję - śpiewania w parafialnym
kościele w Brzeziu - Drogi Krzyżowej epidemia cholery. Jako
świadectwo pozostały choleryczne cmentarze np. w Cichawie, Niepołomicach,
Zagórzu, na których w zbiorowych mogiłach
grzebano zmarłych na cholerę. W Szczytnikach na południowo - zachodniej
rubieży, u zbiegu granic wsi Szczytniki,
Krakuszowice i Zborczyce na polanie kopaliny jest cmentarzyk zwany "pod
mogiłką", na którym grzebano zmarłych, - jak napisano
na kapliczce tego cmentarza - na k...... ze Szczytnik, Świątnik i Zborczyc. Według miejscowej
tradycji spoczywa na nim antenat dużej gałęzi rodu Skiminów ze
Szczytnik - Mikołaj Skimina (ur.1751 - zm.1831) i jego żona Katarzyna
Bielowna (ur.1761 - zm.1831) córka Macieja. córka Bartłomieja
z Czyżowa. poprzedzających Wiosnę
Ludów. Ponoć miał on widzieć krwawą procesję Edwarda Dembowskiego w
Podgórzu podczas powstania krakowskiego w
lutym 1846 roku. W świetle wyżej wymienionej działalności oświatowej księdza Szymona Droszcza
proboszcza w Brzeziu wydaje się to możliwe. Jeżeli Jan Kanty Kołos zw.
Kurda współpracował z ks. Szymonem Droszczem
to zapewne bywał przez niego posyłany do brata Piotra Droszcza
nauczyciela w Podgórzu, który z Karolem
Oranżewiczem jest zapisany w Księdze Ślubów wsi Szczytniki w parafii
Brzezie - jako Świadkowie zaślubin Pawła
Libiszewskiego z Marianną Piastusińską, 1 - voto Szefferową
w lutym 1841 r. W procesie uczestników
powstania krakowskiego, zeznawał jako świadek Karol Oranżewicz,
obywatel Podgórza. Przebywając z posłaniem u
Piotra Droszcza w Podgórzu, Jan Kanty Kołos zw. Kurda
mógł razem z Karolem Oranżewiczem oglądać wydarzenia
historycznej procesji Edwarda Dembowskiego w Krakowie - Podgórzu. Dembiński, w
parafialnej Księdze Zgonów wsi Szczytniki zapisana jest Kunegunda
Dembińska lat 47, zmarła w 1818 r. Tenże generał Dębiński zamierzał
wyzwolić Galicję przez marsz wojsk węgierskich, którym dowodził do Krakowa. Z Krakowa na Węgry przez
tutejszą okolicę w 1848 r. przeszła osiemdziesięciotysięczna armia rosyjska
na pogrom węgierskiej Wiosny Ludów.
wojsk było
zapotrzebowanie na konie. Ale Henryk Dębiński
i Dwernicki byli generałami w polskim Powstaniu Listopadowym, Libiszewskiego przyprowadził w roku
1840 z Niepołomic do Szczytnik tegoż Libiszewskiego przypadkowo ? ------------------------------------------------- Uwagi dodatkowe ( Andrzej Wcisło ) : Królestwa Polskiego,
emisariusz, filozof, publicysta, pańszczyzny. 27 .02.1846
r. zorganizował procesję, aby pod jej osłoną łatwiej uzyskać u chłopów
posłuch dla słów emisariuszy
powstańczych. Procesja, w której wzięło udział około 500 osób, 30 księży i
zakonników z krzyżami i chorągwiami oraz
oddział strzelców w ilości 30 ludzi, na czele której szedł Dembowski w białej
chłopskiej sukmanie z krzyżem w ręku,
wyruszyła z Krakowa popołudniu, a nie spotkawszy band chłopskich, zawróciła pod wieczór ku
miastu, gdzie zamierzano spędzić noc, w tym samym właśnie czasie, gdy
powracał do miasta z wojskiem generał
austriacki Collin, który opuścił je dwa dni przedtem na skutek wybuchu
rewolucji. Collin wysłał naprzeciw procesji, wchodzącej ze
śpiewem na Podgórze, oddział wojska, który przyjął nadchodzących strzałami. W czasie utarczki
Dembowski został na Rynku Podgórskim ujęty i rozbrojony, przeszyty kulą, w
chwili gdy chciał się wyrwać i uciec, i przebity po
trzykroć bagnetem. Wobec tego, że go nie rozpoznano, śmierć jego
przeszła w pierwszej chwili w zamęcie wypadków
niepostrzeżenie, i jeszcze przez kilka miesięcy potem poszukiwała go policja
austriacka tak usilnie, że rozkopywano mogiły
ofiar rzezi podgórskiej, wydobywano trupy i kazano ludności stwierdzać, czy
Dembowski nie znajduje się pośród
nich. Wśród społeczeństwa pojawiały się również ustawiczne pogłoski, że
Dembowski uszedł, żyje i na czele powstańców
bije się gdzieś z zaborcami. c/ Rodzina Droszcz
[Drożcz] w par. Brzezie : Michał Droszcz (ur.1833 - zm.26.03.1898 Staniątki, dom 27), lat
65 [LM Brzezie, skan 169] ż. Katarzyna Śledziowska [ur.+/-1835] Dzieci : A1.
Jan Drożdż (ur.1874) de Staniątki
ż.(śl.1897 Gruszki, par. Brzezie, dom
6, 17) Weronika
Taraska
(ur.1871) [świadkowie ślubu :
Michał Węgrzyn i Antoni Wcisło], [LC Brzezie skan 117] ojc. Jan Taraska
[ur.+/-1850] mat. Katarzyna
Majka [ur.+/-1850] Dzieci : B1. Walerian Drożdż
(ur.30.11.1903 Gruszki, dom 117, par. Brzezie) [LN Brzezie, skan 83] B2. Władysław
Drożdż (ur.17.05.1906 Gruszki, dom 117, par. Brzezie) [LN Brzezie, skan 183] A2. Helena Drożdżak
(ur.1878) m.(śl.1899
Staniątki, par. Brzezie) Walenty Jędras (ur.1875 Łysokanie) [LC Brzezie 1899, skan
144] ojc. Wawrzyniec
Jędras [ur.+/-1845] mat. Julianna Róg
[ur.+/-1845] ---------------------------------------------------------------------------------------- Cmentarz parafialny w Brzeziu : Brzezie :
ks. Jan Krajger
Brzezie, ks. Stefan Walczak |