Urodził się 22.05.1892 r. w Szczytnikach, dom
nr 106. Był ósmym z kolei dzieckiem Jakuba Wcisło i Salomei Bilskiej. (Jakub i Salomea mieli 9 dzieci).
Ojciec Jakub Wcisło (ur.1852 - zm.1930) oprócz prowadzenia gospodarstwa, zajmował się stolarstwem. Wyrabiał
narzędzia, sprzęty gospodarstwa domowego oraz meble. Pracował do późnej nocy przy lampie naftowej. [Piotr w późniejszych latach też
częściowo przejął pasję stolarską]. Piotr miał 8 - mioro rodzeństwa : 5
braci i 3 siostry.
W Szczytnikach spędził swoje dzieciństwo i lata młodzieńcze. W swoich
opowiadaniach często powracał wspomnieniami do tych najwcześniejszych lat swego
życia. Dotyczyło to szczególnie dwóch dziedzin : muzykowania i lat spędzonych
w wojsku. Wielkie zamiłowanie do
muzyki ujawniło się u Piotra już w wieku dziecięcym (ok. 6 lat), kiedy to,
jak sam opowiadał ; "pewnego
dnia pasał gęsi w koszulinie, a dobiegające śpiewy i granie weselne z oddali
kazały mu zapomnieć o bożym
świecie i gęsiach ...
oprzytomniał w izbie weselnej późną nocą,
nie umiał trafić do domu
po ciemku, bał się, bo pogubił gęsi". Te perypetie owej nocy zapamiętał na
całe życie. W wieku ok. 14 lat (tj. ok. 1906 r.)
"deptał" pieszo polnymi drogami, z obuwiem na ramieniu do
Wieliczki, dwa razy w tygodniu, na lekcje muzyki. Była to odległość
ok. 10 km w jedną stronę. Nauczył się tam nut i grania na trąbce. Od tej pory
"pociągał" go świat, "ciasno" mu było w
licznej rodzinie i szczytnickich opłotkach. W roku 1909, gdy miał 17 lat,
zaciągnął się do wojska w Rzeszowie jako
wolontariusz. Wcześniej jego starszy brat Wawrzyniec (ur.5.08.1882 -
zm.26.10.1964) wyemigrował do USA, gdzie 20.06.1908
r. ożenił się w Chicago z Jadwigą Wcisło ze Szczytnik (ur.15.09.1883 - zm.1977) - córką
Kajetana Wcisło i Cecylii z d. Bułat. Do USA wyemigrowały później także
siostry : Rozalia (ur.14.08.1887) - mąż Ryszard Wagner oraz Franciszka (ur.1.03.1890) - mąż
Franciszek Mądrzyk. Wawrzyniec i Franciszka powrócili później z rodziną do
Polski, Rozalia zmarła w USA w 1981
r. W domu rodzinnym w Szczytnikach (nr 106),
oprócz rodziców, pozostała córka Maria (ur.24.01.1885) - mąż Franciszek Kołos oraz najmłodszy z rodzeństwa
Stanisław (ur.1898 - zm.1972) - żona Maria Gębicka.
Piotr, jako młodzieniec muzykalny i pojętny, chłonął z otoczenia to co
dobre. Nauczył się pięknie, kaligraficznie pisać, mówić literackim językiem.
Nabrał ogłady towarzyskiej. Był "urodziwym żołnierzykiem" i gdy
kucharz Żeleńskich p. Leon Majka zobaczył go pewnej
niedzieli po mszy św. w Brzeziu jako "urlopnika z wojska",
zachwycił się jego wiedzą i talentem muzycznym. Zapoznali
się zaraz i tak do końca życia przyjaźnili się mimo różnicy wieku [Leon Majka (ur.1888 - zm.1973) - żona
Katarzyna Grabska]. Przez lata wojny 1914 - 1918 służyli razem w wojsku. Obaj później wspominali
chwile spędzone na wojnie, a szczególnie pamiętali epizod, kiedy w czasie tej wojny Piotr Wcisło uratował
Leonowi Majce życie na froncie. Piotr sam był również wielokrotnie w
niebezpieczeństwie, dlatego m.in. ślubował, że do końca
życia będzie np. abstynentem. W czasie I wojny światowej był
wojskowym kurierem i wiele podróżował po krajach cesarsko - królewskiej
Austrii. Był w stopniu kaprala. Jak sam
wielokrotnie opowiadał, w czasie wojny przebywał m.in. na ziemiach : czeskiej (Praga), słowackiej, morawskiej,
węgierskiej (Budapeszt dobrze znał i szczególnie pamiętał), rumuńskiej (Bukareszt) i oczywiście
austriackiej (Wiedeń). Opowiadał, że w czasie wojny grał w zespole wojskowym na trąbce. Zachowały się
przekazy ustne, że słynął podobno jako jeden z nielicznych, który potrafił "wyciągnąć na trąbce wysokie
C". Grywał na różnego rodzaju imprezach świątecznych okolicznościowych m.in. w paradach wojskowych i w kinach
w Wiedniu, gdzie wyświetlano w tych czasach oczywiście wyłącznie nieme filmy.
Dużo o tym opowiadał. Wspominał
pozytywnie, a właściwie z sympatią, cesarza Franciszka Józefa, którego
widział na własne oczy w Wiedniu. Zachowały
się fotografie z czasów I wojny, gdzie Piotr m.in. uczestniczy w dużej grupie jako muzyk, członek wielkiej orkiestry
wojskowej. Był też, jak sam wspominał, zdrowym i silnym młodzieńcem. Wiele razy np. wygrywał w wojsku
zakłady siłowe np. podnosząc pełną beczkę piwa do góry. Od tamtych młodych lat pamiętał wszystkie tytuły i
melodie muzyki rozrywkowej różnych kompozytorów. Miał z tej dziedziny wiele
wiadomości. Takich i innych epizodów było więcej.
Proponowano mu napisanie pamiętnika, ale nie zdążył. Po zakończeniu wojny w 1918 r. Piotr
powrócił do rodzinnych Szczytnik po liczącej 9 lat służbie wojskowej. Wkrótce też ożenił się w wieku 27 lat
z Aniela Kubicz z sąsiednich Grodkowic, córką Józefa Kubicza (wójta
Grodkowic) i Katarzyny Włodek (z Cichawy).
Aniela Wcisło z d. Kubicz, żona
Piotra Wcisło (1892 – 1967)[powiększ]
[powiększ]
Fot z ok. 1914 - 1918 r. Piotr
Wcisło w wojsku w orkiestrze wojskowej
[powiększ]
Powyższe
zdjęcie Piotr Wcisło
[powiększ]
Brzezie,
grób Piotr Wcisło i ż. Aniela Wcisło z d. Kubicz